... post w 5min zainspirowany okrzykami zachwytu nad nadchodzącą wiosną :P Otóż każdy kto ma białego psa, wie jak ciężkie nas czekają chwile.. zwłaszcza kiedy ów jegomość ma focha po myciu podwozia z błocka...
Frost z miną "gizmo" :) na dobranoc... a o piesku napiszę jutro gdyż to stosunkowo nowy członek rodziny.
Wycieranie łapek jeszcze jako tako znosi, chociaż przy 3ciej już popada w irytacje :P ale woda to zdecydowanie nie jego żywioł. Może dlatego ze jako szpicopodobny odziedziczyl charakterystyczna 2 warstwowa siersc ktora jak nasiaknie musi byc strasznie ciezka. A moze po prostu jest fleja? :P
OdpowiedzUsuńJaki słodziak. Ja narazie nie mam psa, ale wiem że będzie w moim domu kiedyś jak pojawią sie pociechy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ruda