piątek, 3 sierpnia 2012

Spash.. makijaż trochę inaczej..

Nachodzi Was czasem na robienie rzeczy których nigdy nie robiłyście? Ja choruję od 2 tyg na zapalenie zatok, siedzę w domu i ewidentnie mi się nudzi. Robiąc porządki dokopałam się do mojego prezentu urodzinowego sprzed jakiś 10-15lat - farb akwarelowych Van Gogh. Nigdy ich nawet nie otworzyłam, może dlatego że kosztowały majątek a mama zostawiła dobitnie cenę na opakowaniu :P
Pędzle (a właściwie jeden pędzel..bo tylko jeden znalazłam gdzieś za szafą) poszły w ruch...wyszło tak:

...i czemu o tym pisze na blogu o makijażu? Uświadomiłam sobie że robiłam już coś podobnego i to na żywej modelce :P Jest to jedna z moich najulubieńszych sesji jakie zrobiłam, nie tylko przez efekty ale też całą pracę na sesji.
Ekipa:
foto: Juntosstudio.pl (Ania i Filip)
modelki: Marika i Karolina
fryzury: Marzena Krzysztofiak
bekstejdz i asysta: Olga Czerwińska


 Używałam tutaj cieni sypkich collection 2000, brokatów, farb i cieni z palety Beauty Factory.


6 komentarzy:

  1. Widziałam niedawno gdzieś w internecie to zdjęcie jak modelka wciąga niby kolorową kokę ;) ponieważ było identyczne to mogło być wasze. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo gdzie? ciekawe czy nasze czy inspiracja czy przypadek.

      Usuń
  2. to ze jestes przezdolna jako wizazystka to wiem,teraz widze,ze nie tylko na twarzach pieknie malujesz :) ja za to kulawa a z tej strony jestem bardzo :D a sesja ta zawsze mi sie bardzo podobala i sama chetnie cos w tym stylu moglabym miec u siebie w pf :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja zdecydowanie wolę realistyzne rysunki ołówkiem, takie dopracowane, dodziubdziane.. W szkole nie posądzali mnie o jakiekolwiek przejawy spontaniczności artystycznej

      Usuń
  3. jestem zachwycona Twoim talentem i pomysłowością :) cieszę się, że założyłaś blog. Późno na niego trafiłam i tak :) jakkolwiek, wszystko nadrobię,ponieważ zostaję i zamierzam śledzić teraz Twoje poczynania na bieżąco :) pozdrowienia i uściski

    OdpowiedzUsuń