czwartek, 13 września 2012

Nieśmiała próba water marble nail...

Postanowiłam spróbować water marble - czyli techniki zdobienia paznokci przy tworzeniu wzoru na tafli wody. Pierwsze próby w domu niestety nie powiodły się - miałam zbyt gęste lakiery i wzory się rozmazywały. Spróbowałam jeszcze raz wybierając najrzadsze i najświeższe lakiery Inglotowe (kolekcja zielona) ... no i w końcu wyszło! :D

Efekty może nie są spektakularne, bo niestety manicure zdążył mi się uszkodzić w pracy, na dodatek skórki mam zabarwione lakierkiem za 3zł :/ który się taaaak wżarł że maluję od 2 tyg paznokcie na czerwono bo doczyścić nie mogę.
Instrukcję "jak to zrobić" znajdziecie min na stronie GlossyBoxa, albo po prostu na kanałach youtubowych wpisując w wyszukiwarce "water marble nails" :)
Z mojej strony mogę udzielić pewnych rad - wybierajcie możliwie najrzadsze lakiery. Spośród tych Inglotowych na pewno idealnie nadają się wszystkie perłowe i z drobinkami bo mają rzadką konsystencję i ładnie rozpływają się na wodzie. Poza tym wzór wykonujcie dość szybko, zanim lakier zgęstnieje. Zwracajcie uwagę aby koła dobrze się rozpływały i stawały takie transparentne - efekt na obrazku powyżej mi osobiście nie służy, wzory wychodzą rozlane... wole zrobić więcej kręgów które z każdym kolejnym się zagęszczają niż dać dużą plamę gęstego lakieru.

Jeżeli chodzi o wzór mój to użyłam chyba wszystkich zielonych lakierów inglotowych - podstawowy to 981, we wzorze jest 985, 986, 319, 940, 303 (a ten rozowy wzorek to 353 + 945 jak się nie mylę :) )

4 komentarze:

  1. bardzo ładne połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń
  2. swietnie Ci wyszly Aniu!
    musze sama sprobowac:)

    pozdrawiam
    buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Też tego próbowałam, ale jeśli chodzi o paznokcie to jestem największą kaleką. Nie potrafię nic z nimi zrobić, oprócz obcięcia i starcia krzywo pilniczkiem. ten sposób malowania też mi nie wyszedł. :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie Ci to wyszło! :) Kiedyś trzeba spróbować samemu ;D

    OdpowiedzUsuń